czwartek, 21 czerwca 2012

Tarta z ricottą, truskawkami i ciasteczkami

Mama miała imieniny i zażyczyła sobie kruche, a najlepiej tartę.
Do tego truskawki, koniecznie, co z tego, że od trzech tygodni piekarnik zdążył już porządnie przesiąknąć truskawkowym wypiekiem.

Ja zaś, po rozkochaniu się w serze ricotta (spróbujcie zjeść całe, 250gramowe opakowanie w jedno popołudnie <3 ^^) musiałam koniecznie przetestować go w jakimś cieście.
A że wielbicielką kruchego nie jestem (czy w Wasze, po upieczeniu też nie da się wbić noża? :D) użyłam ciasteczkowo-czekoladowego spodu.

Trochę zabawy w Mike Gyver'a z folią aluminiową i - ta dam - otrzymujemy serduszkową galaretkę. :)
Ah, no i oczywiście - maminy uśmiech.. :)

Przepis własny, bazujący na kilku(nastu) różnych.

Tarta z ricottą, truskawkami i ciasteczkami
/na dużą formę, 28 cm/

na spód:
  • 300 g ciasteczek - u mnie dgestive + herbatniki w czekoladzie + ciasteczka z orzechami
  • 90 g masła
na serowe nadzienie:
  • 500 g sera ricotta
  • 2 jajka + 1 zółtko
  • 30 ml soku z cytryny
  • pół łyżeczki skórki otartej z cytryny
  • 100 g drobnego cukru do wypieków
  • pół łyżki mąki ziemniaczanej
na wierzch:
  • kilka pokrojonych truskawek + kilkanaście borówek
  • galaretka truskawkowa (kupna, robiona wg. instrukcji z opakowania)

Ciasteczka wsadzić w foliówkę i rozkruszyć na drobny piasek, np. za pomocą wałka.
Masło rozpuścić w garnuszku, zdjąć z ognia i przesypać do niego rozdrobnione ciasteczka - wymieszać dokładnie, tak by otrzymać konsystencje ''mokrego piasku''.
Wyłożyć ciasteczkową masę na dno i boczki formy do pieczenia, wyrównać, odstawić na ok. 15 min. do lodówki.

Ser odcisnąć z nadmiaru wody (np. na sitku, choć nie zawsze taką wodę posiada, mój był dość suchy :D).
Do miski włożyć wszystkie składniki serowego nadzienia i zmiksować krótko na jednolitą masę. 
Wylać na ciasteczkowy spód.

Piec w temp. 150ºC przez około 60 - 70 minut, aż serek z wierzchu ładnie się ''zetnie'', czyli nie będzie już płynny. :)
Wystudzić, potem chłodzić w lodówce, co najmniej przez 3 godziny.


Możesz oczywiście ozdobić swą tartę dowolnie lub tak, jak ja - owocami i galaretką.
Serduszko otrzymasz poprzez ułożenie na ciachu odpowiedniego kształtu uformowanego z folii aluminiowej, które wypełniasz owockami, a następnie zalewasz tężejącą galaretką. :) 


a tak słit focie robi sobie zjadaczka ricotty i autorka bloga... :D

P.S. Które Mcflurry z Mcdonalds'a polecacie najmocniej? ;)


Truskawki 2012 Jagody 2012

117 komentarzy:

  1. Chudzinnaaaa ;-(

    A ciasto przepiękne, aż mi się zachciało <3 Chyba pójdę do cukierni....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...albo do mnie. :D
      jeszcze dwa kawałki ocalały :)

      Usuń
  2. ale mega piękne kuszące ciacho! <3
    chudzinka :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Mmm uwielbiam tarty. Ja robię według tradycyjnego przepisu i kilka razy musiałam uciekać z domu bo przez dym nie było nic widać . :D Ale jak już nie zepsułem niczego to wychodziła pyszna. Chociaż zadziwiało mnie dlaczego gdy wzięło się ją w rękę była twarda jak skała a po ugryzieniu wydawała się krucha i lekko wilgotna [?]. Co do mcflurry. Ojj już chyba nie pamiętam jak to smakuje ale jak jeszcze się nimi zajadałam to zazwyczaj oreo z polewą czekoladową albo TORCIK WEDLOWSKI z polewa czekoladową. Zdecydowanie polecam ci tą drugą wersję. Pyszna :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też uwielbiam ricottę, na słodko, na słono lub po prostu samą <3

    A tarta cudna, muszę wypróbować! i tez wole ciasteczkowe spody- nie dość ze prostsze i szybsze, to smaczniejsze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A McFlurry oczywiście polewa karmelowa, z dodatkiem daimów lub liona. Ekstremalna dawka toffi, ale jak już szaleć to na maxa, szczerze uczucie "zasłodzenia" jest mi obce ;p

      Usuń
    2. dokładnie:)! koniecznie karmel i daim/lion:)!

      Usuń
  5. gdzie najtaniej dostanę ricottę? w jakiej mniej więcej cenie?
    a lody... lion of course :D
    kiedyś z polewą toffi, teraz truskawka bo tamto połączenie za słodkie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. teraz jest w promocji w lidlu za 2,22 :) nawet w cenie regularnej 3,99 to najtańsza jaką widziałam :)

      Usuń
    2. i naprawdę polecam, kupiłam od razu 4 jak zobaczyłam tak niską cenę :D

      Usuń
    3. i jakiej wielkości jest opakowanie? i jak ricotta smakuje?! bo przyznam się, że nie jadłam jeszcze

      Usuń
    4. też kupowałam w lidlu! :) 250 gram właśnie :)
      a smak, hm...lekko słodkawy, kremowy, porównywalny do BARDZO DOBREGO serka śmietankowego... :)
      jednakże nie jakiś mega słodki, bo idealny w duecie z pomidorkiem, na słono. ^^

      Usuń
    5. omg jest pyszny!!
      po tym jak wyczytałam, że w lidlu jest wsiadłam na rower i pojechałam! to nic, że parę km mam :D
      kupiłam dwa xD
      smak.... inny, ale smakuje mi :D ja zjadłam na kanpce sam, a na drugiej z jabłkiem i cynamonem :D
      jakieśpropozycje? co mogę z nim zrobić?
      na pewno ricotta hotcakes :D

      Usuń
    6. na kolację spróbowałam
      chleb-ricotta-masło orzechowe(ale nie crunchy ;/)-truskawki
      mega dobre!!

      Usuń
    7. Samej ricocie jak i tej kanapce mówię TAK!!
      dziękuję za inspirację :D
      byłaś impulsem :D

      Usuń
  6. nie wiem, bo odziwo NIGDY nie jadłam, haha;D

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam Twoje wypieki ! <3

    Hmm... ja chyba najbardziej lubiłam KitKat i Lion ;D

    Ps. Jesteś prześliczna *_*

    OdpowiedzUsuń
  8. O rany, ale cudownie wygląda <3

    Z lionem :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Podobnie jak dziewczyny piszące wyżej polecam z lionem :) a wiem , że lubisz słodkie więc do tego polewa czekoladowa i na 100 % bd w niebie ;-*

    ciasto wygląda pysznie ;p mogę trochę ;>?

    OdpowiedzUsuń
  10. wyglądasz przerażająco...:(:(:(


    z oreo i polewą karmelową!

    OdpowiedzUsuń
  11. wyglądasz jak śmierć, fuuuuuj

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ej no dlaczego tak ją komentujesz!To ,że jest masakryczni e wychudzona nie usprawiedliwia cię do obrażania jej.Jest śliczna ale strasznie chuda i tyle....

      Usuń
    2. Ciekawe jak Ty wyglądasz Anonimowy? Pewnie jak zazdrosny grubas. Pokaz swoje zdjecie to ocenimy!

      Usuń
    3. Przysięgam, kocham takie odpowiedzi - a co ma do tego wygląd tamtego komentującego? Jaki wpływ na jego opinię ma to, czy jest grubasem, czy podobnym chudzielcem? Patologiczna nadwaga to też choroba...w tym momencie faworyzujesz anoreksję jako coś, co jest niesłusznie atakowane, a demonizujesz i obrażasz drugi koniec szali. Anorektyczkom wszyscy mają nadskakiwać i pomagać, a "grubasów" obrażać? Przecież oba te skrajne stany są jak bliźniaki...komentarz wyżej nie jest taktowny, ale Twój jest po prostu nie na miejscu.

      Usuń
  12. Jak się przestanę bać, że po własnoręcznym upieczeniu ciasta zjem jakieś 3/4 blachy w jeden dzień, to na pewno zrobię :) Ekstra pomysł z sercem i w ogóle jest przesłodkie! A Ty ładniusia :>

    OdpowiedzUsuń
  13. Polecam Mcflurry o smaku Liona.^^

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale świetny pomysł z tym sercem z galaretki :D co do lodów to zdecydowanie wygrywa tradycyjny lion! :))

    OdpowiedzUsuń
  15. Hej , tu http://maryanne-diary.blogspot.com/. Niestety zapomniałam danych do tego bloga i teraz mam nowy. Przepraszam za kłopot. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. so skinny... ;) zjadłabym kawałek takiego ciacha! <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Naprawdę przepiękna dekoracja! I spób rewelacyjny. Choć samą masę sernikową wolę, przyznam wyższą niż w tartach i bardziej puszystą. Napchałabym tam więcej ubitego białka, śmietanki... czy co tam jeszcze się dodaje, żeby sernik był chmurkowy. Ale tarta cudna! :))

    A McFlurry nigdy nie jadłam - nie moje klimaty, za słodko. Chociaż ich lody śmietankowe śmietankowe same w sobie, bez żadnych sosów i dodatków, są naprawdę pyszne. Zazwyczaj w McDo kupuję lody bez polewy i małą mocną kawę i wrzucam lody do kawy alby zalewam lody kawą :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpowiedziałam na Twój komentarz co do owsianki budyniowej ;)

      Usuń
  18. Ja za bardzo nie mogłam się zdecydować ;D Serduszkową też mam:
    http://niekonieczniedietetycznie.blogspot.com/2012/06/37.html

    OdpowiedzUsuń
  19. jaka urocza! wspaniała na prezent! :D mniam mniam ale bym zjadła kawałek *_*
    też mam ricottę z lidla! :D

    OdpowiedzUsuń
  20. hahaha a myślałam, że tylko JA jestem nałogową fanką ricotty! nie wiem czemu ale wg mnie smakuje ona bardzo podobnie do mascarpone (a jest 5x mniej kaloryczna)! Spróbuj wymieszać z ugotowanym ryżem, wkrój banana a na wierzchu polej sosem o smaku toffi lub krówki :)

    Nie wiem, czy mnie pamiętasz (mam nadzieję, że tak ;) może z maila, którego kiedyś do Ciebie naskrobałam), do tej pory prowadziłam blog kokilka.blox.pl ale zmieniłam adres. Dzisiaj debiutuję pierwszą notką i można szukać mnie pod nowym adresem na blogspocie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Widze ze wszyscy zaopatrzyli sie w lidlowska ricotte ;)
    Tarta wyglada przecudnie. Zostal jeszcze kawaleczek? :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Muszę w końcu zakupić riccotę. Jak na złość, nie mogę jej znaleźć zw żadnym sklepie....
    Ale kolorowa tarta:). Wygląda niesamowicie kusząco no i te truskawki <3.

    OdpowiedzUsuń
  23. okeeej, to ja też się wybiorę do lidla po ricottę:D zawsze tańsza alternatywa dla mascarpone:D a dżemik już dawno zrobiony!:D:D

    OdpowiedzUsuń
  24. oj... chudzinko, Ty!
    jak się czujesz?

    wspaniałe ciasto. ta tarta wygląda tak ślicznie i apetycznie.. ajć!
    że ja takiej nie mam pod ręką xd

    OdpowiedzUsuń
  25. w jaki sposób jesz takie pyszne rzeczy a jesteś wciąż taka chuda? pytam z ciekawości? Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślę, że mimo wszystko chodzi o umiar. :) przecież wszystko jest dla ludzi, a jedzenie to nie tylko tycie, to też przyjemność, energia i paliwo do działania :) wiadomo przecież, że nie zjadam też caaałeeego ciacha na raz :)

      Usuń
    2. chciałam wcisnąć pod Twój komentarz przycisk 'lubię to', ale w porę skojarzyłam, że to nie to miejsce...
      ah, to uzależnienie od fejsbuka. ;))

      Usuń
  26. Najlepsze są McFlurry z Oreo, ale niestety w Polsce ich nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  27. Uwielbiam ricottę, jest sto razy lepsza niż mascaropne :) Ale opakowania bym nie zjadła raczej :D
    A serduszko wygląda super, Mama musiała być zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Przypomniałam sobie, że koleżanka mi mówiła, że są, ale było to dość dawno temu więc być może już wycofali. Sama bardzo rzadko zaglądam do McDonald'a, ogólnie rzecz biorąc to tylko na wakacjach zagranicą :) Właśnie tam jadłam McFlurry z Oreo i naprawdę są fantastyczne, próbowałam "odtworzyć" je w domowej wersji, jednak niestety smakowały zupełnie inaczej :)
    P.s. Jeśli dobrze wnioskuję to chorujesz na anoreksję, mogę Ci więc zadać parę pytań? Ile jesz dziennie kcal i jak udało Ci się przełamać do jedzenia? Ja od paru lat zmagałam się z różnymi zaburzeniami odżywiania, jestem już na dobrej drodze do wyjścia z ED, jednak wciąż nie mogę się przełamać do jedzenia więcej niz 1600kcal. Masz może jakieś rady?

    OdpowiedzUsuń
  29. Rany ludzie trochę taktu! Tak jest wychudzona,tak wygląda jak dziecko, tak ona jest chora i nie ukrywa tego. To jej wybór. Każdy ma prawo do tego by się niszczyć jak i uleczyć lub trwać w miejscu. To ona cierpi. A pisząc,że wygląda jak śmierć? Mhm taktu trochę bo ta dziewczyna się o nią ociera.Czy jest śliczna? Każdy jest piękny od wewnątrz.A R. ma w dodatku śliczne oczy choć smutne.
    Sorry nie jesteś w moim typie wolę przystojnych prawników lub marynarzy w piknych granatowych mundurach... Nie jesteś zua,że oni mi się podobają nie Ty?:P

    Zrób kawę do tarty a wpadnę. Najpierw Cię przytule,potem nakarmie, a potem nakrzycze że za mało zjadłaś! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ah, prawnicy i marynarze, nie ja? :( no trudno...hahaha :D

      swoją drogą...ciekawe upodobanie, tacy marynarze, hmm... :)

      o tak, kawa obowiązkowo, czekam już z tartą :)

      Usuń
    2. Są reprezentacyjni-jest na co popatrzeć!
      :)

      Usuń
  30. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja właśnie od dziecka byłam grubszą osobą i zawsze zazdrościłam np. mojej koleżance, która jadła wszystko co chciała, a cały czas była strasznie szczupła. Ja drastycznie schudłam dopiero, gdy wpadłam w obsesje odchudzania, która nie zakończyła się ciekawie. Obecnie kończę już ponad roczną terapie u psychologa, zostanie mi tylko nadzór psychiatry.
    Jeśli chodzi o jedzenie to w prawdzie przełamałam się do jedzenia takich rzeczy jak np. niektóre czekoladowe batony, jednak dalej obsesyjnie liczę kalorie i nie przekraczam mojego dziennego 'limitu' 1600kcal. W ogóle dojście do tego pułapu też zajęło mi sporo czasu, bo zaczynałam zwiększać od 1000 kcal (choruję/chorowałam na anoreksję bulimiczną i rozwaliłam sobie strasznie metabolizm), lecz gdy doszłam do 1700 i zauważyłam, że tyje, zmniejszyłam z powrotem o 100 kcal i na razie utrzymuję wagę, jednak jedzenie takiej ilości kalorii jest dość męczące, bo nie zawsze się najadam. Jednak boję się, że nawet jeśli zwiększę choć o 50 kcal to przytyję. Ty przytyłaś coś po zwiększeniu na 2000kcal? Ile Ci zajęło to czasu?
    Przepraszam, że się tak rozpisałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to może to nie jest odpowiedni czas na zakonczenie terapii? Rok leczenia zaburzeń jedzenia to dość niewiele. Zdrowia życzę!

      Usuń
    2. Wydaje mi się, że odpowiedni. Terapia naprawdę dużo mi dała i praktycznie wszyscy widzą różnice, nie tylko w moim wyglądzie, ale i sposobie zachowania :) Mam też wrażenie, że omówiłam już z panią psycholog wszystkie trapiące mnie tematy (i nie tylko), dodatkowo płacenie 80zł co tydzień za wizytę to dość spory wydatek :)

      Usuń
  32. oj tam zaraz śliczna, do dyplomu musiało być wyjściowe zdjęcie ;P

    a sos toffi to ja dzisiaj jadłam ten kupny do lodów, najzwyklejszy :)
    no chyba, że chcesz się bawić w kręcenie kajmaku z mleka, cukru i masła :D albo czekac 4 godziny zanim ugotuje Ci się i ostygnie mleko skondensowane

    albo... pójść na łatwiznę i kupić masę krówkową w puszce ale ona taka gęsta jakaś :D

    OdpowiedzUsuń
  33. ale jesteś chudziutka, po tych wszystkich wypiekach spodziewałam się innej autorki bloga. Pięknie wygląda ta tarta

    OdpowiedzUsuń
  34. Czyżby Jolanta? Moja mama Jola zachciala rurek z ricotta. Sama ja zrobilam! :D

    A mi wychodzi taki spod kruchy jak trzeba :) tzn jak już skoncze ciasto to kroi się ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Jesteś wysoka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po prostu jestem ciekawa, ile masz wzrostu :)

      Usuń
    2. Ojej! To wysoka jesteś :) Chciałabym mieć te 10 cm więcej, bo niestety mogę pochwalić się 157cm ;p

      Usuń
    3. Rocksana, dlaczego kłamiesz? Przecież nie masz 170cn wzrostu.

      Usuń
    4. anonimowy też mam 157 cm wzrostu.Szkoda tylko,że waga 43 kg (:

      Usuń
  36. najpiękniejsza tarta jaką w życiu widziałam! :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Muszę wypróbować tą opcję spodu ciasta :)

    OdpowiedzUsuń
  38. ale to pysznie wygląda ! :)

    OdpowiedzUsuń
  39. ja jem z Lionem, zawsze. I bez polewy ;) a co do ciasta to jest prześliczne, ciekawe czy tak samo pyszne ;P jako, że nie jestem w sumie beztalenciem do pieczenia, to może mi wyjdzie :D

    OdpowiedzUsuń
  40. jakaś Ty piękna:)
    taka niewinna i dziewczęca:)

    u mnie?
    chyba nie zbyt tęczowo...jakieś czarne chmury zawiatły nad moim niebie i nie chcą odfrunąć...być może bedzie padac...juz słyszę grzmoty...

    a Ty jak sie masz?

    OdpowiedzUsuń
  41. Jakie śliczne ciacho! Z przyjemnością dostałabym takie na imieniny :D
    Wszyscy tak zachwycają tą ricottę, a ja nigdy nie jadłam, chyba najwyższy czas wypróbować :)
    Co do McFlurry ja zawsze jem z polewą karmelową + Lion. Tak mi zasmakowały, że żadnych innych nie kupuje xD
    P.S: Proszę Cię dbaj o siebie!

    OdpowiedzUsuń
  42. Wygląda przesmacznie! Dziękuję za udział w akcji :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Dziękuję, że dzięki tobie kupiłam tą ricottę
    już ją pokochałam :D

    OdpowiedzUsuń
  44. wspaniała tarta! serduszko wyszło rewelacyjne!

    OdpowiedzUsuń
  45. Wygląda genialnie! Zazdroszczę mamie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o McFlurry to mi najbardziej smakuje z Daimami, ale to we Francji jak byłam to jadłam :P Z Kit katem proponuję :)

      Co do płatków żytnich.. są specyficzne, górskie. Musisz je dłużej gotować, ale tak samo jak owsiane górskie. Ja wstawiłam moje na całą noc i zmiękły idealnie. Uwielbiam takie ciapy :)

      Usuń
  46. Ja właśnie na 1600kcal utrzymuję wagę, ale często czuje się po prostu słaba, mam wrażenie, że ledwo ruszam nogami, dodatkowo paznokcie i włosy mam w fatalnej kondycji i dlatego chciałabym zwiększyć ilość kcal przynajmniej do 1800kcal.
    Domyślam się co czułaś tego wieczoru, gdy myślałaś, że to Twoja ostatnia noc. Po wielu miesiącach wymiotowania czułam się niesamowicie słabo, a po kolejnych wieczorach nad toaletą moje serce biło strasznie nieregularnie, albo bardzo szybko albo bardzo słabo, pamiętam że zawsze przed pójściem spać, modliłam się o to, żeby się obudzić. Dlatego cieszę się jednak, że przynajmniej z bulimią udało mi się skończyć.
    Aktualnie ważę 46kg przy 165 cm wzrostu i niesamowicie boję się przytycia po zwiększeniu kaloryczności, ponieważ gdy zaczynałam podnosić poprzeczkę z 1000 kcal to ważyłam 41,6 kg, czyli przytyłam już prawie 5 kg ;/

    OdpowiedzUsuń
  47. Sam serek był również pyszny już kiedyś go jadłam ale nie w placuszkach.:D
    No i nie obeszło się bez wyjadania go łyżeczką.;p

    OdpowiedzUsuń
  48. tak, kupiłam długie spodnie w lumpku i obcięłam, do tego flaga usa z allegro + krawcowa :) po czym doszlam do wniosku, że taniej byłoby kupić na allegro gotowe, zrobione przez kogoś, ale nieee... Iza musiała mieć hendmejdy...;p a i tak stały się za duże i muszę sprzedać -.-

    OdpowiedzUsuń
  49. Rocksanko, od roku choruję na anoreksję. bardzo chciałabym się z Tobą jakoś skontaktować, porozmawiać. boję się jedzenia, kalorii, boję się przytyć. proszę, pomóż mi, powiedz jak pokonałaś ten lęk.

    k.

    OdpowiedzUsuń
  50. pisz do mnie na maila rkonkolska@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję. ;-* napisałam i teraz czekam na Twoją odpowiedź

      k.

      Usuń
  51. ważysz 45kg i masz 170 wzrostu?!

    OdpowiedzUsuń
  52. Serek ricotta. Mniam. :> Świetnie smakuje sam, a co dopiero w postaci takiej tarty. :d
    Zjadłabym! ;)
    Ślicznotka z Ciebie. Dbaj o siebie. ;* Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  53. Rocksanko, czy jest możliwość, że na twoim blogu będziesz pisać czasem więcej o swoijej chorobie i o życiu tak w ogóle?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a są chętni, żeby to czytać? :)

      Usuń
    2. Ja jestem bardzo chętna :) Myślę, że znalazłoby się jeszcze pare osób ;) Trzymaj się, pozdrawiam Cię gorąco ;) Kasia

      Usuń
    3. Więcej osób byłoby chętnych!

      K.

      PS. Pod innym komentarzem pisałaś, że za niedługo coś z malinami... Nie mogę się doczekać :)!

      Trzymaj się! :*

      Usuń
    4. ja również jestem chętna do czytania i bardzo Cię proszę o parę słów o tych sprawach, ponieważ sama się z tym borykałam i zawsze lubię spojrzeć na ten temat oczami innej osoby:)

      Usuń
  54. bo często więcej znaczy piękniej:)
    i fajnie że podobasz sie sobie:)

    ja chodze na ten kurs do 20 sierpnia
    ale zamiast cieszyc sie tym faktem,wykancza mnie on...nie dogaduje sie z ludzmi a moje cialo odmawia posluszenstwa...

    OdpowiedzUsuń
  55. Piękna tarta no i genialny pomysł z tym sercem na górze.

    OdpowiedzUsuń
  56. myślę i myślę i nie mam pojęcia jak Ci się udało takie cudne serduszko skroić :) serniczek wygląda super + urocza koszulka!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. serduszko do tarty zrobiłam następująco:
      1. z foli aluminowej uformowałam sobie kształt, z dwóch części. dwa płaty foli zgięte na zakładeczkę i uformowane w kształt dwóch sercowych połówek.
      2. do środka uformowanego serduszka powkładałam połówki truskawek
      3. wypełniłam tężejącą galaretką
      4. wstawiłam do lodówki, a po zastygnięciu galaretki usunęłam folię.

      i już. :)

      Usuń
  57. a może jakiś przepis z wykorzystaniem czereśni masz?
    bardzo ciekawie prowadzony blog
    pozdr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z czereśniami na razie niet, bo jakoś...nie koleguję się z nimi za bardzo. :(

      ale już niedługo coś z malinkami! :) <3

      Usuń
  58. najslodsza tarta jaka kiedykolwiek widzialam :)

    OdpowiedzUsuń
  59. Moja mama też uwielbia tarty i to wszelakie, słodkie i wytrawne. Pięknie Ci wyszło, z tym twardym spodem to jest różnie. Jak piekłam słodkie pate brisee od Julii Child to też było twarde a na drugi dzień było już idealnie mięciutkie i pyszne, chyba musi przeleżeć.
    Ja z Mcflurry to lubię z ciasteczkami oreo i sosem karmelowym. Ostatnio słyszałam,że jest smak - torcik wedlowski i strasznie chcę spróbować, ale na razie się ograniczam :P

    OdpowiedzUsuń
  60. Nie, wycieczka czysto turystyczno-rekreacyjna :P
    Ale strasznie denerwuje mnie ten brak internetu i zgrywania zdjęć. Chyba się uzależniłąm...

    OdpowiedzUsuń
  61. Wygląda bardzo apetycznie.
    Spróbuj do spodu tarty dodać łyżeczkę proszku do pieczenia i 3-4 łyżki wody, a zrezygnować z jajka. Będzie delikatna i chrupka ;)
    Ubóstwiam tarty ale ciężko mi je robić - ze względu na tą ilość masła.

    OdpowiedzUsuń
  62. zdecydowanie za rzadko robisz wpisy ! :) Tarta - marzenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się i czekam na kolejny wpisik ! ;)

      Usuń
    2. muszę dokupić baterie do aparatu! :DDD

      Usuń
    3. Też się zgadzam! :)

      K.

      Usuń
  63. Rocksanko, proszę pomóż mi odnaleźć błąd w mojej owsiance z lodówki... niby banalny przepis, no ale nie wychodzi- nie chce zgęstnieć..... :( tak jak Ty: sypię płatki do 1/3 wysokości (około 3/4 szklanki), potem mleko do 2/3 (2 szklanki, bo pierwsza to zakrywa płatki), no i jogurt (nawet 3 łyżki..). słoik ma ponad 400ml. całą noc się chłodziła. jeszcze wieczorem dodałam jabłko.
    no i co? coś źle? może słoik za duży? za dużo mleka? może jabłko lepiej rano? albo no nie wiem... chyba że ona wcale gęsta nie ma być? mi wyszła po prostu jak mleko z płatkami, tyle że namoczonymi porządnie, czyli bardzo rzadka :(((
    a ja lubię gęsściutkie :))) ślicznie proszę o radę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hm...a jakich płatków użyłaś? z doświadczenia już wiem, że jednak lepiej wychodzi ze zwykłymi, a nie błyskawicznymi - te drugie słabo chłoną płyn i właśnie owsianka może wyjść rzadsza... Może być też to wina ilości mleka - w zasadzie właśnie ma ono zakrywać tak co nieco płatki - nie martw się, przez noc to wszystko ładnie napęcznieje i wypełni słoiczek - więc zmniejszyłaby minimalnie ilość mleka. :) No i spróbowała ze zwykłymi, niebłyskawicznymi płatkami owsianymi. :) Powinno być ok, mam nadzieję, że jakoś pomogłam. ^^
      Daj znać, jak udało Ci się kolejne, owsiankowe podejście. :)
      Pozdrawiam ;**

      Usuń
  64. Tarta wyszła wspaniale! Przekonałaś mnie do sera ricotta ;)

    OdpowiedzUsuń
  65. Rocksanko, powiesz co właściwie jadłaś że schudłaś do 38 kg??

    OdpowiedzUsuń
  66. Cieszę się bardzo, że trafiłam na twojego bloga, przejrzałam go troszkę i jestem nim absolutnie zauroczona. Te kolory, słodycz i optymizm. Dodatkowo widzę, że ED to nie koniec świata (sama się z tym zmagam) i widzę, że ty radzisz sobie świetnie :) Dajesz mi nadzieję ;)

    OdpowiedzUsuń
  67. McFlurry z chałwą i sosem truskawkowym to mistrzostwo!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  68. Hej. Myślę, że ta tarta była pyszna.
    Pozdrawiam, ile tutaj nienawiści fuu

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...